medycyna3.pl

Czym jest coffeeshop?

Smoking man

Czy coffee shop? A może kofiszop? Jaka jest poprawna nazwa miejsca, w którym spożycie kawy nie jest główną atrakcją? A co tak naprawdę jest jego atrakcją? Aby się tego dowiedzieć, przeczytaj poniższy wpis.

Coffeeshop — co to takiego?

Coffeeshop – taka jest poprawna i dyskretna nazwa lokali, w których sprzedawane i konsumowane są konopie indyjskie takie jak zioło, haszysz i marihuana. Najwięcej coffeeshopów można znaleźć w Amsterdamie w dzielnicy De Wallen, w Holandii. Stolica liczy aż około 160 takich miejsc, przy czym większość z nich znajduje się w okolicach dzielnicy czerwonych latarni. Każda z kawiarni ma własną atmosferę, od psychodelicznych, po hipsterskie, turystyczne czy nawet bardziej klasyczne. Każdy znajdzie miejsce najbardziej mu odpowiadające. To lokale bardzo towarzyskie, nie tylko do palenia trawki, ale w których można spotkać ludzi, spędzić miło czas z przyjaciółmi. Można tu oglądać telewizję, grać w szachy, gry karciane lub planszowe a to wszystko w zawsze bardzo relaksującej atmosferze. Mimo, że Holandia jest krajem otwartym na konsumpcję marihuany ma co do niej pewne ścisłe przepisy:

Zasady obowiązujące w coffee shopie:

Co robić będąc na haju w Amsterdamie?

Większość coffeeshopów znajduje się w turystycznej części starego miasta stolicy Holandii. Podobnie jak większość innych atrakcji. Warto odkryć to miasto z otwartym umysłem.

Historia coffeeshopów w Amsterdamie

Amsterdamskie kawiarnie, których nie należy mylić ze standardowymi kawiarniami, są częścią miasta od lat 70. XX wieku, kiedy holenderski rząd dokonał wyraźnego rozróżnienia w prawie między „twardymi” i „miękkimi” narkotykami. Wszystko zaczęło się w latach 70-tych wraz z rosnącą społecznością hipisów i ludzi wolnych. Trawa i haszysz były wtedy nielegalne, ale miejsca takie jak Paradiso czy Melkweg słynęły z tego, że grali tam świetni artyści a ludzie cieszyli się tam dobrą muzyką, dzieląc jointa. W 1972 roku otworzyła się pierwsza kawiarnia Mellow Yellow, w tamtym czasie nazywana „herbaciarnią”. Było to jedyne miejsce, w którym można było kupić i palić trawkę. Mimo, że holenderskie prawo wciąż zabraniało spożycia marihuany, szybki rozwój i spożycie narkotyków twardych, takich jak heroina czy kokaina, doprowadziły rząd do tolerancji miękkich narkotyków by trzymać ludzi z dala od twardych. Tak właśnie pierwszy coffeeshop zapoczątkował nową holenderską kulturę. Obecnie działalność kawiarni jest legalna i możesz mieć pewność, że dostaniesz tam marihuanę bezpieczną, dobrej i sprawdzonej jakości.

Coffeeshopy z pewnością mają swój klimat i urok, jeśli jednak nie masz czasu czy pieniędzy na wyjazd do Holandii, możesz we własnym domowym zaciszu stworzyć swoje miejsce do relaksu i wyciszenia. Wystarczy zapalić lampki, świeczki, włączyć relaksującą muzykę i zaopatrzyć się w najlepszej jakości olejek lub susz CBD i gotowe. Stwórz swój mały Amsterdam z Holenderskiskun.